niedziela, 5 sierpnia 2012

Bosfor


Dzisiaj wybrałem się na rejs po Bosforze. Rejs zaczynał się przy samym Sultanahmecie, kończył w miasteczku/wiosce Anadolu Kavagi nad Morzem Czarnym, gdzie było jakieś 3 godziny na lunch i odpoczynek, po czym był powrót statkiem z powrotem do centrum Stambułu. Całość to około 6 godzin.

Muszę przyznać, że widoki z Bosforu na Stambuł są fantastyczne, a o zachodzie słońca to już w ogóle musi być rewelacja (planowałem początkowo powrót o zachodzie słońca, ale w tej wiosce nie było kompletnie nic ciekawego więc zdecydowałem się na powrót pierwszym dostępnym promem). Tylko wybór stacji końcowej pozostaje dla mnie zagadką - poza nadmorskimi knajpkami serwującymi pyszną rybę i ruinami zamku nie ma tam niczego więc 3 godziny postoju to aż za dużo... Sam zamek to też lekka porażka - dojście do niego to niemalże katorżnicza wspinaczka, a na szczycie okazuje się, że nie ma tam nic prócz sterty kamieni :D Jedyny pozytywny aspekt to widok na Morze Czarne (na zdjęciu).

Swoją drogą z tym Morzem Czarnym to też ładna ściema... Jak widzicie wcale nie jest czarne, pewnie Morze Czerwone też nie jest czerwone... Tylko Morze Białe na pewno jest białe, bo na Ruskich zawsze można liczyć ;)

Wracając do wycieczki - uświadomiła mi ona, że mam za małą kartę pamięci w aparacie, ponieważ moja obecna nie była w stanie pomieścić wszystkich ciekawych ujęć i pod koniec wycieczki musiałem usuwać co gorsze zdjęcia, żeby zrobić miejsce na kolejne ;D Zdecydowanie polecam (zwłaszcza z audioprzewodnikiem) - można na szybko zobaczyć wszystkie ważniejsze zabytki, plus dodatkowo zjeść smaczną rybkę i zrelaksować się... :)

A wieczorem nauczyłem się grać w dwie nowe gry - backgammona i go :D W sumie 'nauczyłem się' (zwłaszcza w stosunku do go) jest mocno na wyrost, powinienem raczej napisać 'poznałem zasady', no ale mniejsza o to ;) Kolejny obowiązkowy element wizyty w Turcji (przegrać z Turkiem w backgammona :D) mogę odhaczyć ;) Tak naprawdę to dałem mu fory, żeby się nie załamał i jeszcze kiedyś ze mną zagrał, ale cicho-sza! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz